Wykroiłam sobie dwa topy z czarnej satyno-tafty, jeden w rozm. 38, drugi w rozm. 40.
Na jednym namalowałam taką oto panią w długiej niebieskiej sukni:
Jej fryzura jest ozdobiona złotą farbą. Cała postać jest natomiast w negatywie, czyli tam gdzie powinien być cień, jest mniej lub bardziej intensywny jasny kolor.
Gdy już utrwalę farbę - przyozdobię jeszcze jej suknię koralikami. Spośród całego zestawu jaki posiadam wybrałam te szklane, w kolorze kobaltowym. Widzicie je rozsypane na dole sukni.
Na drugim topie namalowałam natomiast kota w kapeluszu. Nie wiem gdzie takie eleganckie koty mieszkają ale gdzieś muszą, skoro jeden mi się przyśnił. To takie koty co piękne kapelusze noszą z wpiętymi kwiatami i piórami :-)
Po utrwaleniu farby obydwa topy zeszyję i będzie je można ode mnie kupić :-) Dam o tym znać już wkrótce :-)
Fantastyczne rysunki! :-)
OdpowiedzUsuńAle cudne!
OdpowiedzUsuńCudo!!Niesamowicie to wygląda.Jak ja Ci zazdroszczę zdolności plastycznych;)Nie mogę się doczekać kiedy pokażesz gotowe bluzki;)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa z tym malowaniem na materiale, a Twoje malunki są bardzo udane!:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
oooooooooo wow!
OdpowiedzUsuńNo właśnie wow!!! Naprawdę fajne rysunki.
OdpowiedzUsuńWow, wow i jeszcze raz wow! Przepiękne :)
OdpowiedzUsuńPiękne. Zapierają dech.
OdpowiedzUsuńAle piękne ! kobieta idealna a kot to prawdziwy elegant :)
OdpowiedzUsuń