wtorek, 10 września 2013

Jak zrobić guzik?

Jak zrobić guzik i czy w ogóle można zrobić go samemu? Jak się okazuje można, trzeba tylko kupić sobie niedrogi i nieskomplikowany sprzęt.
Odwiedziłam ostatnio sklep Tchibo w tzw. Złotasach, mają tam teraz serię fajnych gadżetów dla wielbicieli szycia a wśród nich np. przyrząd do samodzielnego obciągania guzików. Zakupiłam go sobie i pokażę Wam jak go używam. Przy okazji produkuję guziczki do sukienki, która na razie sama jest w fazie produkcji :-)
Wyrzuciłam już niestety pudełko, ale tak wygląda jego zawartość: instrukcja, dwie części do wyciskania guzika oraz torebeczka metalowych części stanowiących podstawę guzików.


Głównymi elementami zestawu są takie oto dwa kapturki, biały z miękkiej gumy lub silikonu (nie wiem, nie doczytałam) i czerwony, mniejszy z plastiku.


Z materiału odrysowuję i wycinam kółko dwa razy większe od docelowego guzika.


Nakładam wycięty materiał na białą część, odwróconą otworem do góry (tak jak na zdjęciu powyżej).


Jedną część guzika, tą na której będzie materiał, wpycham teraz razem z materiałem do środka.


Trzeba równo wcisnąć.


Powstaje taki jakby kwiatuszek.


Zapas materiału trzeba powpychać dookoła pod ząbki, w które wyposażone jest rondo tej metalowej części guzika. Po paru próbach najlepiej mi szło z małymi nożyczkami. 


Tak to już wygląda po wepchnięciu materiału pod ząbki. Nie da się tego zrobić tak zupełnie, może zresztą tylko w przypadku tego materiału.


Teraz nakrywam całość tą drugą metalową częścią. Trzeba zwrócić uwagę którą stroną ma ona być zwrócona do góry, jest to dość wyraźnie oznaczone na instrukcji.


Nakładam czerwony kapturek i lekko naciskam.


Teraz trzeba odwrócić całość do góry nogami i mocno nacisnąć aż usłyszy się kliknięcie. To znaczy, że spód guzika wskoczył na swoje miejsce. W instrukcji jest narysowany paluch pracujący w tej części ale moim zdaniem palcem to jest niewykonalne. Trzeba naprawdę dość mocno nacisnąć. Ja opierałam się o to mocno dłonią z wyprostowaną ręką.


Teraz już tylko pozostało wyłuskać guzik z białej części.


Guzik gotowy :-)


Fajnie wychodzą. Jeśli któraś z Was zastanawiała się nad kupnem takiego gadżetu to ten jest ok (spokojnie Tchibo nie płaci mi za reklamę), żeby spróbować jak to wychodzi i jak potem wygląda. Oczywiście nie mówię hop, zobaczymy jak się będą takie guziki nosiły, czy się nie rozpadną i czy nie porobią np. rdzawych plam, bo w sumie nie wiem co to za metal jest :-)


I tak sobie robię guziczki do sukienki i muszę ich jeszcze trochę zrobić :-)



5 komentarzy:

  1. Fajne! Twoja instrukcja zachęca do nabycia sprzętu... Mam jednak niedosyt. Czy za pomocą naparstka możesz produkować tylko jeden rozmiar guziczka? Czy można gdzieś dokupić metalowe części jak Ci się skończą? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za pomocą tego sprzętu mogę sobie zrobić jeden rozmiar guziczka, a jak się skończą te metalowe części to nie wiem, może znudzi mi się ta zabawa? :-)

      Usuń
  2. Fajne! Chyba tez się wybiorę do Tchibo. :D Czasem ciężko idealnie dobrać guzki do sukienki albo płaszcza . A tu proszę, można zrobić samemu ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest właśnie fajne bo wygląda jak z jakiejś fabryki :)

      Usuń
  3. Guziczki wyglądają profesjonalnie :-)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.