sobota, 23 maja 2015

Projekt spodnie - część druga - kieszenie w karczku biodrowym

Dla tych, którzy dołączyli teraz krótkie wyjaśnienie: ten wpis to druga część z pięciu przedstawiających moją obszerną relację z szycia spodni.
Część pierwsza znajduje się tu: Projekt spodnie - część pierwsza.
Podczas szycia tych spodni korzystałam z wykroju nr 104, zamieszczonego w burdzie 05/2003 oraz z instrukcji zamieszczonej w burdzie 01/2007.

W kolejnym etapie szycia zabieram się za kieszenie w karczkach biodrowych. Ten element składa się z trzech: 1) karczku, 2) kieszeni, 3) nogawki spodni.
Na początek układam kieszeń na nogawce spodni tak aby wloty kieszeni pokrywały się ze sobą. Następnie fastryguję lub spinam szpilkami i przeszywam.


Zapas szwu przycinam na pół centymetra i gęsto nacinam.


Rozprasowuję na płasko ile się da - czyli rozkładam kieszeń i nogawkę na boki i staram się przejechać żelazkiem przez środek (prasuję po lewej stronie materiału). Nie całość da się tak przejechać ale duży fragment a to już coś. Takie rozprasowanie na boki powoduje optymalne złamanie się materiału. Dzięki temu po złożeniu później lewą do lewej zagięcie będzie równomierne i bez wybrzuszeń. Przystębnowuję jeszcze zapas do kieszeni i zaprasowuję  na koniec już na płasko tak jak na zdjęciu poniżej.


Tak wygląda potem prawa strona.


Teraz powinnam się zabrać za przyszycie karczku ale zanim do tego przeszłam to mała dygresja na temat wykroju. Gdy ułożyłam karczek na nogawce spodni tak jak nakazywała instrukcja i wykrój, coś mi nie pasowało. Karczku było za dużo. Pomyślałam, że źle skroiłam materiał i postanowiłam sprawdzić wykrój. Przyłożyłam do siebie obydwie części - karczek i kieszeń i tu chyba powinnam zadać pytanie burdzie - czy to tak ma być, że te dwie części nie są zupełnie zgodne jeśli chodzi o wielkość? Jeśli złożę je tak aby zaznaczone linie się pokrywały - karczek odstaje - jest go za dużo. Przy innych wykrojach burdy z takimi kieszeniami zdarzała mi się sytuacja odwrotna - to kieszeni było za dużo względem karczku. Zgłupiałam więc ale postanowiłam podejść do tej kwestii naukowo i uszyć tak jak każe instrukcja i prowadzi wykrój.
Może jeśli przeczytają ten wpis osoby które mają w tym zakresie odpowiednią wiedzę, wypowiedzą się i rozjaśnią temat, bo ja niestety jeszcze nie wiem dlaczego tak jest.



Szyłam więc dalej. Ułożyłam karczki na nogawkach spodni, spinając ze sobą wloty kieszeni oraz worek kieszeni.



Po zeszyciu worka kieszeni wzdłuż linii wyznaczonej na wykroju i ułożeniu karczku tak jak na wykroju, jest go jak widzicie za dużo. 


Trochę zaskoczył mnie też fakt, że na rysunku w instrukcji szycia spodni taka fałdka nie występuje ani nie jest to zjawisko w żaden sposób opisane. Na rysunku wszystko jest równo.


A w rzeczywistości nie. 
Ale, że to trochę eksperyment, szyłam dalej. Zgodnie z instrukcją, przyfastrygowałam prawy brzeg karczku do nogawki.


Potem jeszcze przyfastrygowałam samą kieszeń do nogawki. 


Teraz już nadszedł czas na zeszycie przednich i tylnych części nogawek ze sobą.
Nie zamierzałam tym razem nogawek stębnować tylko rozłożyć szew na płasko. Trudne byłoby to jednak do zrobienia przy kieszeniach, bo tutaj tego szwu jest dużo. Zrobiłam więc tak, nacięłam szew przed kieszenią i do tego momentu rozłożyłam go na płasko. Natomiast szwy od kieszeni do góry spodni zaprasowałam do tyłu.


Odcięty zapas schowałam pod kieszonkę i ręcznie przyszyłam.



To już koniec etapu szycia kieszeni w karczkach biodrowych. Kolejnym etapem będzie zapięcie z przodu spodni.

Mimo tej różnicy na wykroju, po uszyciu całości, kieszeń układała się dobrze, nie wiem więc o co chodzi z tą nierównością i jeśli tak ma być to dlaczego nie była ona opisana? Jeśli ktoś ma wiedzę na ten temat to czekam z niecierpliwością na wypowiedzi :-)



12 komentarzy:

  1. Dziękuję Pani Kingo za tutorial - bardzo mi się przyda, ponieważ zabieram się za uszycie spodni na lato. A Pani opisy są bardzo wyczerpujące. Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, w ciągu kolejnych dni będą następne części na które serdecznie zapraszam.

      Usuń
  2. Ale wszystko ładnie opisałaś i pokazałaś, jesteś mistrzynią. Czekam na więcej :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietnie opisane jak zwykle. Czekam na dalsze opisy i zabiore sie za szycie spodni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, żebym ja trafiła na taki tutorial, kiedy szyłam moje pierwsze spodnie..
    Jeśli chodzi o karczki, to w tej "niezgodności" kryje się najprawdopodobniej przednia zaszewka oraz druga sprawa - luz na włożenie ręki do kieszeni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luz na włożenie ręki - to ma sens, chociaż ten luz nie do końca występuje tam gdzie się wkłada rękę czyli w worku kieszeni ale może jest obliczony na to, że jak wkłada się rękę do kieszeni to ten karczek się naciąga i musi go być więcej bo lepiej żeby się "wypchało" w środku a nie na przedzie? Tylko jeśli tak jest to czemu burda o tym nie uprzedza? Chociaż pewnie gdyby tak wszystko chcieli opisać to stron w gazecie by nie starczyło :o
      Dzięki za podpowiedź, zbadam jeszcze ten temat i dopiszę odpowiednią notkę uaktualniając ten post :-)

      Usuń
  5. Świetnie opisany kurs, bardzo dziękuję za udostępnienie I doceniam wysiłek. Na pewno skorzystam.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie fajne spodnie! Ten kolor i wzór! Nie mówiąc już o wykończeniu. Ja od paru miesięcy coś się nie mogę w sobie zebrać i uszyć spodni, tylko spódniczki, sukienki i takie tam. A materiał leży i się gniecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to koniecznie bierz się do szycia spodni :-)

      Usuń
  7. Ten większy worek kieszeni niezgodny z mniejszym to podejrzewam, że błąd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz też tak myślę bo od tamtych spodni szyłam już wiele innych i takie coś mi się nie powtórzyło.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.