Szydełkowe, makramowe, sznurkowe i koralikowe torebki to trend tego lata i bardzo mnie to cieszy bo uwielbiam wszystkie te rzeczy. Lubię szydełkować, lubię wszelkiego rodzaju robótki. Torebki szydełkowe i koralikowe już nie raz popełniałam. Postanowiłam, że w to lato również sobie takiej torebuni nie odmówię.
Zakupiłam ulubioną włóczkę: bawełnianą, w kolorze białym. Kupiłam ją w sklepie internetowym Polimex, czyli tu: POLIMEX. Do tego, w sklepie internetowym Bigielek (BIGIELEK) zakupiłam worek drewnianych koralików.
Do wzmocnienia rączek torebki wykorzystałam wężyk od kroplówki. Mam już trochę tych wężyków, gdyż podaję codziennie kroplówkę podskórną mojej chorej kotce.
Całą torebeczkę przerabiałam prostym wzorem: słupek oczko, słupek oczko, itd. Każdy kolejny rządek zaś miał słupki wbite w łańcuszek z oczka poprzedniego rzędu. Ponadto w każdy słupek wrabiałam jeden koralik.
Powstała taka nieduża torebka o wymiarach 35x37 cm. Rączki zrobiłam o długości 45 cm. Mogę ją nosić zarówno na ramieniu jak i w ręku. W środek wszyłam podszewkę z białej bawełny, przyszywając ją bezpośrednio do górnej, szydełkowej części. Jest to taka szoperka, bez wewnętrznych kieszeni i zapięcia.
Mam nadzieję, że zainspiruje Was ona do twórczych, letnich robótek.
Pozdrawiam serdecznie zaglądających!
Bardzo kolorowa, wesola i ladna torebusia/siatka!
OdpowiedzUsuńA z reszty koralikow i bawelny mozesz dywanik utkac i chodzic po nim boso :))
Pozdrawiam :)
Dziękuję :-) Coś na pewno z nich jeszcze zrobię :-)
UsuńCześć,
OdpowiedzUsuńPodobne torby były mega popularne w latach 90-tych. Ale fajnie, że moda wraca :)
Pozdrawiam,
Kasia
Prawda? Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny, ja do Ciebie też zaglądam :-)
UsuńMnie się zawsze podoba to, co ręczne i naturalne. ;-) Czy wcześniej nawlekłaś te koraliki na nitkę przed dzierganiem ? Mam nadzieję, że koraliki trwale barwione i w razie prania drewno wytrzyma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Koraliki nabierałam w trakcie przerabiania. Zrobiłam wcześniej próbę z nawleczonymi ale nie zdecydowałam się na ten sposób bo koraliki nie wrabiały się tam gdzie chciałam. Przy wrabianiu każdorazowo w słupek, każdy koralik zostawał z przodu robótki. Trochę się boję, że one mogą nie być tak super trwale barwione, bo garść takich co odrzuciłam (bo nie miały oczka) zanurzyłam w wodzie z mydłem i trochę puściło koloru, szczególnie różowego. Także, torebunia nie na deszcz i raczej okazjonalna :-) Pozdrawiam :-)
UsuńWitam. Torba przepiękna ☺️ Proszę mi powiedzieć czy podszewka wszyta jest ręcznie czy przez maszynę..?
OdpowiedzUsuńWitam, maszynowo, po robótce szyłam, białą bawełnianą nicią rdzeniową do szycia maszynowego. Pozdrawiam, Kinga
Usuń