niedziela, 10 stycznia 2016

Podsumowanie kursu szycia bielizny z Joanną Misztela :-)

Szycie bielizny to duży temat, a im bardziej się w niego zagłębiam tym jeszcze większy się okazuje.
Kurs, na którym byłyśmy z koleżanką Anetą Dziedzicką w Splocie Artystycznym w listopadzie, okazał się być jedynie czubkiem góry lodowej. W ten weekend Joanna Misztela doszkoliła nas trochę jeszcze z szycia biustonoszy i gorsetów i teraz widzę jak duży jest to temat.
Trudne jest wszystko: znalezienie odpowiednich materiałów i dodatków, przygotowanie odpowiedniej formy, dopasowanie formy, uszycie, zidentyfikowanie błędów i znalezienie sposobu na ich poprawienie. Droga do stworzenia idealnie dopasowanego i dobrze uszytego biustonosza jest długa i kręta ale....jest cudowna i pasjonująca!!!
W ten weekend udało mi się prawie w całości i prawie zupełnie poprawnie uszyć jeden biustonosz na flisie (sztywna pianka) oraz zacząć szycie miękkiego satynowego. Dla każdego z nich formę przygotowałam samodzielnie (oczywiście z pomocą Joanny) i każdy z nich jest inaczej skonstruowany.
Weekend był pracowity więc mam dla Was tylko kilka zdjęć. Chwalić się jeszcze tak naprawdę nie mam czym, bo naukę dopiero zaczynam, mam nadzieję że za jakiś czas będę się mogła pochwalić prawdziwymi osiągnięciami z zakresu szycia biustonoszy :-)

Biustonosz z miseczką na flisie i przedłużonym stanem. Sposób ułożenia koronek to też sztuka i niełatwo jest znaleźć odpowiednie miejsce dla wzoru tak by koronka ładnie się dopasowała do całego projektu. Najważniejsze, że idealnie dopasowuje się do kształtu i wielkości mojego biustu, przez to jest wygodny i ładnie leży. Zostały mi przy nim do wykończenia drobiazgi.





Czerwony, satynowy, nie zdążyłam skończyć na lekcji i będę próbowała samodzielnie. Pokażę Wam za jakiś czas co z tego wyszło. Nie jest na tyle wykończony abym mogła go zaprezentować na sobie, nie ma jeszcze wszytego tunelu do fiszbin ani zapięcia ani ramiączek. Skonstruowałam miseczki i wszyłam je do części dolnej. Jeszcze przy nim trochę pracy zostało ale już zapowiada się ciekawie :-)


Tylko tyle i aż tyle. Wydaje się mało ale wierzcie mi, że pracy przy tym było bardzo dużo :-)

Pozdrawiam!!!


19 komentarzy:

  1. Aaaaaaaaa! Genialne! A planujesz, jak sama ogarniesz temat, jakieś lekcje dla laików? Świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj raczej jeszcze dluuugo nie, to jest naprawdę duży temat ;-)

      Usuń
  2. Aaaaaaaaa! Genialne! A planujesz, jak sama ogarniesz temat, jakieś lekcje dla laików? Świetne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, pięknie, jestem pod wrażeniem. Szycie bielizny to rewelacyjna sprawa. Fajne jest również to z jakim entuzjazmem do tego podchodzisz, czuć pasję:-). Życzę powodzenia w dalszym szyciu i oby dalej sprawiało Ci to taką radość, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję, pasja póki co mnie nie opuszcza :-)

      Usuń
  4. Cudeńka, podziwiam i życzę dalszego zapału!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem. Ten zapał i energia, które biją z Twojego postu są zaraźliwe. Życzę dalszych sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach!! Soooo sexy! :-) Wygląda, że leży idealnie! I jaki ładny, i jaki fajny pomysł z tym przedłużeniem - na zimę, haha :-)
    Ależ Ci zazdroszczę! Ciekawe, jaki jest koszt takiego biustonosza, wiesz, ramiączka, flis, fiszbiny etc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko to określić bo bardzo trudno te części składowe kupić i jak już to kupuje się hurtowo...

      Usuń
  7. Wow, pięknie Ci wyszły!:) Przekazujesz tyle pozytywnej energii!:) Tez się wybieram na ten kurs za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  8. WOW!!! Ja tez tak chcę!!! Super jest uszyć cos takiego dla siebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ zazdroszczę! To coś, czego bardzo bym się chciała nauczyć :) A te dwa wyglądają świetnie - aż "strach" pomyśleć, jakie cudeńka będziesz szyła, kiedy w pełni opanujesz tajniki tej sztuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niesamowite! Wyobrażam sobie ten ogrom pracy... Ale jaka satysfakcja:)

    OdpowiedzUsuń
  11. REWELACYJNE!!! Zazdroszczę, ja się przykładam już od dłuższego czasu i jak widać, nie idzie :) Twoje dzieła jak najbardziej mnie zachęcają, teraz to już muszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale przepiękny krój ma ten czerwony biustonosz - koniecznie chcę zobaczyć gotowy! :))

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.