środa, 8 lipca 2015

Biały żakiet - hit każdego lata

Białą marynarkę na lato po prostu zawsze muszę mieć. Jakoś sobie bez tego nie wyobrażam letniej garderoby. W tym roku wyjątkowo zamiast naturalnej tkaniny wybrałam sztuczną dzianinę bo urzekła mnie jej faktura. Materiał kupiłam w sklepie z tkaninami na ul. Madalińskiego 4. Dzianina ta fakturą czy też mięsistością przypomina trochę popularnego ostatnio nurka. Jest średnio gruba, taka w sam raz. Bardzo przyjemnie się szyła, miałam jedynie problem z zaprasowaniem brzegów ale przez szmatkę dało radę nie poniszczyć materiału i osiągnąć pożądane zgięcia tu i tam.
Model marynarki to nr. 112 B z tegrocznej marcowej burdy: http://www.burda.pl/wykroj/2015-burda-3-112-bhttp://www.burda.pl/wykroj/2015-burda-3-112-b 
Osobiście bardzo polecam ten model, żakiet jest ładnie wytaliowany i ma wąskie rękawy, przez co ładnie modeluje sylwetkę.

Sporo napracowałam się przy kieszeniach z klapkami ale zrobiłam je nieco mniejsze niż w oryginalnym modelu. To pierwsza z dwóch modyfikacji jakie wprowadziłam. Druga to zapięcia przy mankietach rękawów - ostatnio nauczyłam się je bardzo ładnie wykańczać i niedługo podzielę się z Wami tą wiedzą :-) A dziś zapraszam do obejrzenia i może zainspirowania się moim białym żakietem:




Zaszewki w tyle średnio mi się podobają, następnym razem rozetnę formę do samego dołu żeby przynajmniej uniknąć jednego końca zaszewki.





Guziki przy mankietach:


Kieszenie z klapkami. W "przepisie" było aby wykroić klapki w całości z tego samego materiału, na mój gust to było za grubo (przynajmniej przy tym materiale) więc spód klapki jest z podszewki.


Zapięcie w przodzie to trzecia modyfikacja o której nie wspomniałam na począku - oryginalny model jest zapinany na jeden guzik, ja zrobiłam sobie zapięcie na dwa. 


Co myślicie?
Pozdrawiam Was serdecznie!!!

12 komentarzy:

  1. Piękny ten żakiet! Rzeczywiście faktura dzianiny jest bardzo ciekawa :) Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktura bardzo fajna a żakiet profeska!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No profeska, żebyś wiedziała, napracowałam się żeby ładnie wyszedł i udało się :-)

      Usuń
  3. Oo, biały żakiet to jest to - do wszystkiego można założyć, jako podstawowe okrycie letnie. Fajnie, że zastosowałaś dzianinę, też się do tego przymierzam, ale nie wiedziałam, czy wyjdzie dobrze. Widać - wychodzi dobrze :-) Też zmniejszałam klapki, bo strasznie toporne.
    Ciekawa jestem, czy miałaś problemy z rozmiarem? Ja musiałam kroić drugi egzemplarz o rozmiar większy, a dwie moje koleżanki poszerzały na wszystkich możliwych szwach. A jak u Ciebie? Od razu pasował?
    Czekam z niecierpliwością na poradnik dotyczący rozcięć w mankietach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z rozmiarem miałam wątpliwości i rozpisałam się na ten temat pod Twoim żakietem, pozdrawiam :-)

      Usuń
  4. No proszę, też od dwóch dni rozmyślam o czymś białym na grzbiet, bo nawet latem coś takiego się przydaje :). I musi być właśnie białe! Bardzo Ci ten żakiet elegancko wyszedł. Z przyjemnością sobie na Ciebie w nim spoglądam. Z tą dzianiną to był strzał w dziesiątkę. Też poczekam z szyciem rozcięć na poradnik - to będzie Twój kolejny tutek, z którego na bank skorzystam. Mam jeszcze pytanie - szyłaś podszewkę do tego żakietu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, żakiet jest z podszewką i nie wyobrażam sobie bez :D

      Usuń
  5. Bardzo ładny, zdecydowanie na lato biały żakiet to - must have :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny żakiet, z poprzednia sukienką - tą w kwiaty na białym tle - będize wyglądał jak białe marzenie z bardzo eleganckiego sklepu.... Pozdrawiam: Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, mogą tworzyć wyjściowy i elegancki zestaw, dziękuję i również pozdrawiam :-)

      Usuń
  7. Biel i lato to jest to :) Pięknie wyszedł Ci ten żakiet, zdecydowanie lepiej niż na zdjęciach w Burdzie. Leży zgrabnie, ładnie podkreśla figurę i do tego ma ciekawą fakturę.

    No i te doskonałe detale! Super :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.