Tym razem wpadł mi do głowy pomysł na zrobienie podkładek pod talerze ze sznurka. Pokażę Wam oczywiście co i jak.
Sznur zakupiłam na pl. Grzybowskim w sklepie powroźniczym, jest to bawełniany gruby sznur i jest go 100 m w motku. Wychodzi z tego spokojnie kilka podkładek. Jeden motek kosztuje ok. 45 zł.
Zanim zrobiłam ostateczne zdjęcia i ten tutorial, przeszłam jak zawsze kilka nieudanych prób. To co tu widzicie to są już te sprawdzone metody :-)
Na początek układam ze sznurka taką pętelkę. Pod spód chowam początek sznura a jego długość układam zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara.
Zaczynam szycie na takiej formie.
Szyję dużym zygzakiem prowadząc koło tak aby zygzak łapał swoimi bokami obydwa sąsiadujące ze sobą sznurki.
Kilka pierwszych okrążeń przeszywam używając stopki kroczącej. Bardzo jej lubię używać gdy szyję z nietypowych materiałów. Jest mega pomocna.
Na tym etapie jeszcze co kawałek podnoszę stopkę, obracam kółeczko i przeszywam kilka kolejnych uderzeń igły. Po tym znów podnoszę stopkę, odrobinę przekręcam powstające kółeczko i znów kawałeczek przeszywam.
Dochodzę do takiej wielkości, ucinam nitkę i zejmuję stopkę.
Dalszą część kółka, już do samego końca szyję bez stopki, na samym mocowaniu do stopki. Robię tak ponieważ wypróbowałam wszystkie jakie mam (z rolkami, kroczącą, teflonową, do haftu) i każda powodowała takie ściąganie sznurka, że nie powstawała mi płaska podkładka lecz miseczka....
Tylko całkowite zdjęcie stopki uwolniło mnie od tego kłopotu ponieważ sznureczki zostają zeszyte zanim dojadą do mocowania stopki. Jest to oczywiście nieco trudniejsze i wymaga pewnej wprawy, trzeba się skupić żeby sznurki się nie porozjeżdżały ale po kilku próbach szło mi już naprawdę nieźle :-)
No i zaczęły mi wychodzić ładne, płaskie kółeczka.
Dla ułatwienia założyłam sobie dodatkowo większy stół do maszyny.
Żeby ładnie zakończyć taką podstawkę można ucięty sznurek schować pod spód i przyszyć lub zrobić taki wieszaczek. Wystarczy uciąć sznurek i zrobić pętelkę chowając jego koniec pomiędzy podstawkę a ostatni rządek.
Wyszły mi takie podstaweczki.
Myślę że będą się ładnie prezentowały na naszym białym stole :-)
Jak myślicie, fajny pomysł?
Pozdrawiam Was serdecznie!!!
Super ;) i jeszcze można zawiesić na wieszaczku jak akurat są zbędne ;)
OdpowiedzUsuńNiom ;-)
UsuńPomysł super! Szkoda tylko, że niezbyt mi idzie szycie na maszynie - brak cierpliwości i wiedzy. Na pewno fajna ozdoba na wiosnę!
OdpowiedzUsuńAle za to szydelkiem koleżanka całkiem zgrabnie wymachuje :-)
UsuńA ja nawet wiem skąd inspiracja :)
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem, skąd?
UsuńEfekt jest super!!
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, muszę się rozejrzeć za takim sznurkiem :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :-) Taki dywanik byłby fajny...
OdpowiedzUsuńDokładnie! O tym tez myslalam ;-)
UsuńNo właśnie przecież zdjęcia tak zrobionego dywaniku z dawandy mi przesłałaś
OdpowiedzUsuńTen dywanik jest pleciony a to jest szyte ;-)
Usuńno właśnie poniewczasie sobie to przypomniałam :) ale podobne :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i taki efektowny! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny!!
OdpowiedzUsuńjuż wiem jak dekorować stół na różne okazje i pory roku ;-)
OdpowiedzUsuńA w jaki sposób regulacją naprężenie nici lub dociskstopki?
OdpowiedzUsuńW jaki sposób regulowałaś miało być :)
UsuńNie regulowałam ani docisku stopki ani naprężenia nici.
Usuń