Ostatnio mam mało czasu na szycie dla siebie i na blogowanie w ogóle, ale tak się jakoś stęskniłam za blogiem, że postanowiłam po raz pierwszy tak po prostu napisać co u mnie słychać. A nuż, widelec kogoś to obejdzie :-)
Przez ostatnie tygodnie zajmowałam się pracowicie szyciem pewnej kreacji na konkurs i nawiasem mówiąc nieźle się przy tym nasiedziałam, był ból pleców i pokłute paluchy a na koniec to już nie mogłam patrzeć na maszynę. Nie mogę Wam jednak na razie zaprezentować tej kreacji, chociaż strasznie bym chciała, ponieważ wraz z podpisaniem regulaminu konkursowego przeniosłam na organizatora prawa do wykorzystywania wizerunku tego projektu. Dopiero jak dowiem się w jakim zakresie mogę dysponować moimi zdjęciami, to mam nadzieję że coś pokażę :-) Tym czasem czekam na finał konkursu, który odbędzie się już przyszły piątek.
Tymczasem, zmęczona trochę szyciem, nadrabiam zaległości w rysowaniu i tu już mogę coś podrzucić do pooglądania, co niniejszym czynię :-)
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymajcie kciuki za konkurs!

PS
Więcej moich rysunków, tudzież projektów (choć to za duże słowo jak na te moje bohomazy) możecie obejrzeć na www.kingawierzbicka.virb.com