Dziś prezentuję Wam tą bluzeczkę, na której ostatnio ćwiczyłam zapięcie polo. Ubrałam się w nią rano do pracy i postanowiłam przy okazji sfotografować, żeby upamiętnić to kwiatowe dzieło :p
Powiem Wam jednak, że długo wahałam się przed wrzuceniem tych fotek, bo i mina niemrawa i aparat stał nisko....hihi, ale niech będzie :-)
Na drugi raz pamiętaj o uśmiechy :-) Bluzka bardzo fajna i taka w kolorach jesieni, a zapięcie idealnie wykonane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHehe, kontrolowałam wzrokiem aparat i już nie starczyło na uśmiech :-)
UsuńCiężko było mi sobie wyobrazić co tworzysz w tym poście o zapięciu polo(polo skojarzyło mi się ze sportowym t-shirtem :-)), a tu widzę bluzeczka to cacuszko - zwiewna, kobieca i przyjemna :-)
OdpowiedzUsuńRównież spodziewałam się czegoś bardziej sportowego, a tu miłe zaskoczenie. Bluzeczka bardzo mi się podoba, fajny krój :)
OdpowiedzUsuń