niedziela, 28 lipca 2019

Koronkowy biustonosz na fiszbinie - krojenie i przygotowanie do szycia


Szycie biustonosza zawsze zaczynam od wyboru surowców, czyli po ludzku mówiąc, koronek, dzianin i innych dodatków, które już w sklepie kupowałam z wypiekami na twarzy, marząc o tym jakie to ja cuda z nich naszyję.
Wyciągam z pudełek koronki, lycry, siatki, gumki, obszywki, i inne. Przebieram w nich jak w ulęgałkach, układam sobie na stole i patrzę co by można z tego wszystkiego stworzyć.

Tym razem postawiłam na taki oto piękny zestaw. Koronkę kupiłam w hurtowni Lezard w Łodzi (cudowne miejsce!). Pozostałe dodatki w wielu miejscach, takich jak Allegro, Goldpol, Polimex. Niebieski tunel i beżową obszywkę wycyganiłam u koleżanki w zamian za podzielenie się wiedzą. Z tymi surowcami dla detalistów czyli takich domowych pasjonatów jak ja i Wy, nie jest lekko, dlatego tak kombinuję z kolorami, łącząc ze sobą to co udało mi się zdobyć. Koronka i tunel są niebieskie ale już obszywka i zapięcie - beżowe. Ramiączka niebieskie ale regulatory białe. Stabilizator jest biały.


Koronka jest całkowicie sztywna i połączę ją ze stabilizatorem w charakterze podszewki. Mam w planach miseczkę sztywną ale nie na piance tylko właśnie na stabilizatorze.


Mój sprawdzony wykrój pochodzi z drugiego wydania książki Bare Essentials autorstwa J. L. Matthews-Fairbanks i jest to rozmiar 32E. Wykrój znajduje się w książce, w wydaniu papierowym, do przekopiowania oraz w formie PDF do wydruku w wydaniu elektronicznym. Wykrój ma już zapasy na szwy ok. 0,6 cm.  Zwykle szyję go z koronek lub dzianin półelastycznych. Myślałam, że dla całkowicie sztywnych materiałów wystarczy jak powiększę dolną część miseczki ale okazało się, że to za mało żeby pasował. Biustonosz okazał się na koniec za mały w miseczkach ale to nie szkodzi. Moim dzisiejszym celem było przygotowanie Wam opisu samego szycia takiego biustonosza a o dopasowaniu porozmawiamy sobie przy okazji kolejnych postów.

Jak widzicie wykrój, wraz z jego wieloma już wersjami, przechowuję w koszulce segregatora z opisem rozmiaru, źródła i z notatką odnośnie rozmiaru druta jaki do niego pasuje. 


Oryginalny wykrój dolnej części miseczki składa się z jednej części. Posiłkując się zawartą w książce instrukcją, podzieliłam ją na dwie celem powiększenia miseczki.
Na zdjęciu poniżej widzicie poszczególne części przyszłego biustonosza. Od góry: górna część miseczki, dolna w dwóch kawałkach, boczek podstawy i na samym dole po lewej tył biustonosza a obok mostek. 
Wykrój mostka jest w książce narysowany w postaci jednej jego połówki lecz ja zawsze przygotowuję sobie wykrój całości. Kiedyś próbowałam skorzystać z połówki wykroju mostka na złożonym wzdłuż na pół materiale i krzywo się to wykrajało. To jest chyba po prostu zbyt mały element do takiej zabawy. Z wykrojem całego mostka jest o wiele łatwiej.
Ułożyłam też tu druty, które planuję użyć.


Wybrałam niższe druty niż przewiduje wykrój. Robiłam tak już poprzednio, dlatego mam na wykroju naniesione swoje oznaczenia: RW - Regular Wire, LW - Lower Wire. Jak widzicie, jeśli chcę użyć tego drutu, muszę obniżyć mostek. Żeby wiedzieć ile, łączę ze sobą wykroje mostka i boku podstawy a następnie układam na nich drut. Drut trzeba położyć NA wykroju a nie np. w środku tej literki U, ponieważ takie właśnie będzie jego położenie w naszym biustonoszu.
Na poniższym zdjęciu pokazałam Wam jak łączę ze sobą wykrój, żeby sprawdzić rozmiar drutu z wykrojem. Są one ułożone tak aby mniej więcej odpowiadały kształtem krzywiźnie drutu.
Obie części wykroju zachodzą na siebie tyle ile mam zapasu na szwy.


Gdyby połączyć ze sobą obie części wykroju tak jak połączy je szew to byłyby ułożone jak poniżej. Jeśli już kiedyś coś takiego widziałyście na swoich wykrojach i wprawiło Was to w zakłopotanie to spieszę z wyjaśnieniem: to tak musi być wykrojone, drut, po założeniu biustonosza, rozegnie się na ciele i tak ma właśnie być.


Oprócz obniżenia mostka, muszę jeszcze obniżyć górną część miseczki. Składam więc obie części tak jakby to wyglądało gdyby były już zeszyte, czyli zapasy szwów zachodzą na siebie. 
Cieszę się, że wykroje Jennifer mają taki wąski zapas na szwy. Próbowałam bawić się z szerszymi ale przy tak małych elementach jak części biustonosza, szersze szwy utrudniały spasowywanie ich ze zobą.


Zaginam nadmiar miseczki, dopasowując w ten sposób wykrój do niższego mostka.


Zaczynam krojenie. Najpierw kroję stabilizator. Należy z niego wykroić mostek oraz boki podstawy biustonosza. Te części, w przypadku biustonoszy na fiszbinie, muszą być usztywnione na mur beton i to dla każdego praktycznie modelu. Ja dodatkowo kroję dziś ze stabilizatora miseczki. To będzie ich podszewka.

Miseczki:


Mostek, z jednej warstwy i boczek podstawy z dwóch aby mieć dwa egzemplarze:


Tył biustonosza musi być całkowicie elastyczny. Wykorzystuję w tym celu siatkę bieliźniarską, podwójnie złożoną dla dodatkowej stabilizacji. Na plecy lubię właśnie dzianiny niezbyt wątłe, wtedy biustonosz dobrze "zbiera".


Jak widzicie, wykrój ma na każdej części oznaczony strzałką przebieg nitki prostej. Trzymam się tego, jest to ważne.


Poniżej przygotowane do szycia dolne części miseczek. Spięłam je tak jak będą zeszyte a dodatkową szpilką oznaczyłam górny brzeg tych części. Wykrój będzie mi zaraz potrzebny do wycięcia koronki więc go zdjęłam zabezpieczając się w ten sposób przed pomyłką.


Koronka. Delikatna, całkowicie nieelastyczna, z delikatnym wzorem w kwiatki wzdłuż brzegów. Jest to specjalna koronka bieliźniarska - oba brzegi ze wzorem są swoim lustrzanym odbiciem. Pozwala to na stworzenie dwóch symetrycznie ozdobionych miseczek.



Zanim zacznę ciachać muszę sobie wymyślić ułożenie wzoru na miseczkach. Kładę wykrój pod koronkę i obracam aż jestem zdecydowana.


Wykrajam daną część w jednym egzemplarzu i potem układam go do góry nogami na drugim brzegu koronki żeby wyciąć jego lustrzane odbicie. 


Wykrojone dolne części miseczek. ułożyłam wykrój tak żeby kwiatki zbiegały się do środka piersi zasłaniając sutki bo całość będzie trochę przejrzysta. Muszę w tym momencie oczywiście zapomnieć o oznaczeniu prostej nitki umieszczonym na wykroju. Nie można mieć wszystkiego.


Górnej części miseczki na razie nie kroję z koronki. Chcę aby to był tylko taki pasek wykrojony z brzegu koronki. Ułożę to sobie później bezpośrednio na częściowo przygotowanej miseczce.


Z koronki kroję też boczki podstawy i mostek, czyli dokładnie te części, które skroiłam ze stabilizatora. Boczki kroję ze środka koronki, bez wzoru a mostek z kwiatkami na dole.



Na potrzeby ozdobienia górnej części miseczki kroję pasek wzdłuż brzegu koronki, odmierzając wcześniej jaka powinna być mniej więcej jego szerokość.



Wiem, że naczytałyście się pewnie wszędzie gdzie się da, żeby do szycia biustonosza stosować igły do stretchu koniec i kropka. Bardzo słusznie, jednak szycie biustonoszy podlega również takim samym prawom szycia jak wszystko inne i dlatego do pierwszych części szycia przygotowuję sobie igły uniwersalne, cienkie. Wszak wszystko co będę szyła w początkowych etapach - m.in. miseczki, mostek - to materiały sztywne, nie wymagające specjalnych igieł.  


Na razie, będę korzystała z tych nici. Są to super cienkie nici, w bliżej nieokreślonym kolorze szarości. Będą niewidoczne zarówno na niebieskiej koronce jak i na mleczno-białym stabilizatorze.


Po powyższym jestem gotowa do szycia.
Zapraszam na ciąg dalszy do postu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.