Wzięło mnie na białe pikowanie, chciałam sobie zrobić ładną poduszkę, najlepiej białą i w ciekawy wzór. To moja pierwsza taka poduszka i dużo się przy robieniu jej nauczyłam.
Zaczęłam od wymyślania wzoru, rysowałam sobie różne motywy roślinne i esy floresy. Potem kolejno zginałam papier i odbijałam wzór tak aby stworzyć symetryczne odbicia.
Pracowałam na papierze do wykrojów i od razu przygotowałam sobie rozmiar kartki 50x50 cm, czyli tyle ile ma moja poduszka.
Zanim zabrałam się za pikowanie ostatecznej wersji na materiale docelowym, zrobiłam kilka próbek. Wypróbowałam wypełnienie pojedyńcze i złożone podwójnie. Wypróbowałam też sposób przeniesienia wzoru na materiał.
Na przyklad, żółta kredka akwarelowa, świetnie sprawdziła się na granatowej bawełnie. Dobrze i dokładnie udało się nią narysować wzór i zniknęła po zmoczeniu materiału zwykłą wodą. Poniżej zdjęcie próbki już po upraniu. Narysowałam kilka kresek bo nie zrobiłam zdjęcia przed praniem a chciałam pokazać jak ta kredka rysuje.
Ta sama kredka nie sprawdziła się jednak na białym, bo po upraniu nawet z użyciem detergentu, nie zniknęła całkowicie. Tam gdzie jest najgęściej przeszyte - w środku serduszka, widoczne są zażółcenia.
Wypróbowałam więc flamastry spieralne Bic Kid Coleur, kupione niedawno w osiedlowym sklepie papierniczym. Spłukały się samą wodą. Poniżej już uprana próbka. Pod flamastrem narysowane kreski jakie zostawiał.
Wyposażona w te doświadczenia, zabrałam się za docelową poduszkę.
Wybrałam białą bawełnę z widocznym splotem. Wiem, że nie jest to typowa bawełna patchworkowa ale po prostu podobał mi się ten materiał, bo ma delikatny połysk i ten splot wygląda elegancko.
Wypełnienie wybrałam poliestrowe a na spód kanapki dałam podszewkę, żeby później można było wygodnie wsunąć do środka poduszeczkę.
Na top, wzór przekalkowałam szarym flamastrem Bic.
Pospinałam szpilkami i przepikowałam wzór. Następnie uszyłam całą poduszkę. Jak zapewne zauważyliście, na próbkach zrobiłam "ubite" lotem trzmiela tło. Tu tego nie zrobiłam. Sama nie wiem jeszcze, która wersja wygląda lepiej, może Wy mi powiedzcie?
To co jeszcze muszę ewidentnie wyćwiczyć to równe pikowanie z wolnej ręki, po liniach. Gdzie niegdzie mi się "machnęło" a na takim wzorze to widać. Ale wszystko z czasem, ta poducha jest pierwsza :-)
To jest zdjęcie lewej strony topu, od podszewki i muszę stwierdzić że wygląda ładniej niż prawa strona ;-)
Mam nadzieję, że moje doświadczenia przydadzą się i Wam :-)
Pozdrawiam!!!
Podziwiam, i jak zwykle nabieram ochote na... biala, pikowana poduszke! :)
OdpowiedzUsuńNiedawno zaczelam moja "podroz" z pikowaniem z wolnej reki. Idzie mi... hmmmm... tak sobie, bledy sa niestety widoczne, ale cwicze na patchworku, ktory od poczatku mial byc moj, wiec sie nie stresuje. Co kwadrat, to wydaje mi sie, ze juz, juz panuje nad maszyna.... a tu KIKS! No coz jade dalej, kiedys sie naucze!!! :) :) :)
Jak dla mnie poducha jest idealna. Pikownie jest piękne i równe - ja nie widzę nieprawidłowości. Szczerze podziwiam umiejętności. też pewnego dnia chciałabym się nauczyć takiego pikowania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła! Cudna ta Twoja poducha! Mi chyba bardziej podoba się tak, jak jest, bez tego dodatkowego tła. Ale widząc, jak tworzysz gotowe wzory, nie zdziwiłabym się, gdybyś uzupełniła ją jeszcze tak, że przebiłabyś i ten efekt!
OdpowiedzUsuń