Męska kurteczka pikówka, trochę spapugowana :-)

 Dla odmiany można uszyć czasem coś męskiego, prawda?

 

Inspiracją do uszycia kurtki była ta kurtka POLO Ralph Lauren z kolekcji Jesień 2010.

Biorąc ją za wzór, uszyłam dla pewnego pana taką oto pikówkę.  Uszyłam ją z wodoodpornej pikówki i mam przy okazji dla Was ważną wskazówkę. Użyłam dość dopasowanego wykroju co powoduje, że kurtka nie daje pełnej swobody ruchów. Dobrze za to prezentuje się na sylwetce. W sumie mogłam się tego domyślić, bo ten materiał jest dość sztywny, ma naprawdę 0 % elastyczności.

Kurteczka jest wykańczana rudo-pomarańczowym sztruksem. Skroiłam z niego wnętrze stójki, lewą stronę klapki oraz wewnętrzne części kieszeni. Aha i jeszcze spodnią część klapki od małej kieszonki :-)

 

Sporo pracy było przy tej małej kieszonce, trzeba było najpierw nabić napy a potem naszyć ją tak żeby i ona była prosto i napy na niej w linii prostej. Parę szpilek i dałam radę. Miejsca w kieszonce, gdzie są naszyte napy, usztywniłam podwójnie żeby napy za szybko się nie wyrwały.

 

 

Praktycznie wszystkie szwy przestębnowałam grubą nicią, nawet szwy wszycia rękawów, wcześniej je ponacinałam, żeby ładnie wyłożyły się na kurtkę. Przy tak sztywnym materiale nie było łatwo wdać rękawy i pierwszy raz od nie pamiętam kiedy użyłam fastrygi.

 Napy nabite na przodzie przy suwaku, obszyłam dookoła żeby dodatkowo zabezpieczyć je przed wyrwaniem. Nie będę ukrywać, że nie znałam tego sposobu - zgapiłam go na oryginalnym zdjęciu i sama domyśliłam się jego znaczenia.

 

Efekt końcowy okazał się bardzo satysfakcjonujący.

 Plecy są krojone z dwóch części i przez to ładnie wyprofilowane. Ciężko było zgrać kratkę na ich środku, więć zamiast robić to na siłę, poddałam się i połączyłąm obie części paskiem tej samej pikówki tylko skrojonym tak aby kratka wypadała pionowo.

Do uszycia tej kurtki korzystałam z wykroju burdy 6/2016, numer 146. Zrezygnowałam jedynie z karczka i nieznacznie podwyższyłam stójkę.
Taka kurteczka będzie w sam raz na wiosenną niepogodę ;-)