poniedziałek, 16 czerwca 2014

Obszywam ciało śmiało - czyli wielki powrót do retro i to na różowo ;-)

W outlecie z tkaninami wypatrzyłam jakiś czas temu nieduży różowy kupon ale nie zdecydowałam się go kupić bo niby co bym sobie z niego miała uszyć - nie noszę różowego. W zeszłym tygodniu znów byłam w outlecie i ten kawałek ponownie przyciągnął moją uwagę. Kupiłam. Potem jeszcze dostałam od dziewczyn z outletu kawałeczek białej bawełny w różowe kwiatki. 
Postanowiłam połączyć oba materiały w jeden komplet w słodkim stylu retro :-)


Spódnicę uszyłam z różowego, ołówkową, długą za kolano.
Materiału nie starczyło na pasek, więc wykończyłam do środka lamówką. Oczywiście starczyło by gdybym zrobiła krótszą spódnicę ale wtedy nie byłoby retro :-)


Na rozporek też zabrakło z całości, ale wycięłam jeszcze tyle z kawałków żeby dosztukować.


Bluzeczkę wycięłam z mojego sprawdzonego już wykroju na bluzkę podstawową i zmodyfikowałam dopasowując do sylwetki. 




Chciałam mieć spadające lekko ramię ale bez krojenia rękawa. Nie było tyle materiału. Szczypawki a nie zaszewki, żeby nie była zbyt dopasowana, jedynie w pasie, żeby ładnie układala się do spódnicy.


A oto efekt końcowy, słodki i różowy. 
Zdjęcia są lekko rozmazane, bo:
- No dobra, strzelaj.
- Nie ruszaj się, poruszyłaś się, noooo. 
- No bo ile czasu ty to robisz, ja zaraz zemdleję jak tak długo będę stać. 
- Ale to mogłabyś się chociaż przez chwilę nie ruszać. 
- Ale nie wiem kiedy ty klikasz! 
- No cały czas klikam.
Wszystko prawie rozmazane, wybrałam najlepsze. Nie umiem się nie ruszać :o
 Wiem, że gwóźdź mam nad głową, normalnie wieszam na nim centymetr :-)
Aha, butki to te co malowałam akrylami. Coś takiego, różowy pasek znalazłam w szafie :-)







10 komentarzy:

  1. Rzeczywiście bardzo retro :) Ten róż bardzo mi się podoba, dobrze, że go w końcu kupiłaś :) W całości wyglądasz świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie, świeżo, letnio, dziewczęco - wyglądasz w kompleciku super! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miodzio, nie mówiąc o tym, że figura boska - czyżby spadło parę kilogramów ? :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam styl retro! :). Bardzo podoba mi się i bluzka i spódnica. Nie wiem jakim to sposobem, ale ten róż naprawdę nie rzuca się w oczy i wygląda bardzo elegancko :).
    A wykończenie paska spódnicy lamówką jest śliczne. Ubrania z tak profesjonalnym wykończeniem można dostać dopiero w najdroższych butikach, a tu z domowej produkcji taki profesjonalizm. Nic tylko podziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie za różem nie przepadam, a ten mi się podoba. Sama chętnie bym się w taki zestaw ubrała. Bluzka jest rewelacyjna. Kinga, świetnie wyglądasz.

      Usuń
  5. Aaa, Gosia z outletu wspomniała o Twoim blogu i bardzo jej za to jestem wdzięczna! Piękny komplet!!! Pięknie szyjesz! Zabieram się za przeglądanie reszty.
    A przy okazji, jak zrobić wykrój na bluzkę podstawową? (jak masz jakiegoś tutka, to jeszcze do niego nie dotarłam ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bluzkę podstawową zrobiłam sobie z książki o kroju odzieży i nie wrzucałam tutka bo to zawiłe to było, strasznie pogryzmoliłam papier i w sumie cudem chyba doszłam do końcowego efektu :o

      Usuń
  6. No jest retro, ale z jaką klasą :-) Świetnie wyglądasz, bardzo fajna spódnica i jej fason i kolor tkaniny :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne. Ale myślałam, że szczypawki to takie owady:)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.