niedziela, 8 czerwca 2014

Brother 1034D Limited Edition - moja nowa maszyna :-)

Kupiłam ostatnio maszynę, której bardzo mi w mojej pracowni brakowało i nie wiem jak ja do tej pory żyłam bez owerloka :-) Wybrałam markę Brother, model 1034D Limited Edition. Prawda, że ładny? :-)


Jest to owerlok czteronitkowy, czyli oprócz tego, że wykańcza brzeg, to jeszcze druga igła zabezpiecza tkaninę dodatkowym ściegiem. Jest to funkcja opcjonalna i jeśli ktoś życzy sobie szyć trzema nitkami, to nie ma problemu, można maszynę sobie na taką chwilę przestawić na szycie trzema nitkami.


Bebechy, też ładne, nowe :-) 


Do maszyny dołączony jest fajny pokrowiec, można sobie owerloka zakryć gdy się go nie używa. Niedługo mi się przyda jak pojadę na urlop :-)


Z lewej strony znajdują się pokrętła ustawień, tutaj wszystkie ustawione w pozycji optymalnej, która dla ułatwienia jest wskazana poprzez zaczernienie danego oznaczenia.
Tutaj dałabym niewielki minus - jak zauważycie na poniższych filmikach, trzeba użyć trochę siły aby te pokrętełka poprzestawiać. 


Ja akurat wolę szyć nieco szerszym ściegiem niż ten ustawiony fabrycznie, szczególnie jeśli chodzi o dzianiny więc przestawiam sobie tak w okolice szóstki. Sprawdziłam już, że takie przestawianie nie ma wpływu na wygląd ściegu, nie psuje ładnego splotu nawet przy najszerszym ustawieniu.


Tak wygląda dresówka przeszyta ściegiem podstawowym na moim ustawieniu, czyli trochę szerzej. Podoba mi się to ustawienie, bo dzięki niemu tkanina ma ładne, szerokie obszycie i według mnie wygląda to po prostu solidnie. 



Ścieg podstawowy i zaczynamy szyć :-)

Nie leniłam się tej niedzieli i przygotowałam kilka filmików, żeby Wam pokazać jak fajnie można się tą maszyną posługiwać. Na tym pierwszym pokazuję jak rozpocząć szycie ściegiem podstawowym. 
Na początek oczywiście trzeba włączyć maszynę :-) Następnie kręcąc pokrętłem (w tej maszynie zawsze do siebie!) podnoszę igły i nóż aby móc wsunąć pod nie materiał  - w ten sposób już od pierwszego uderzenia igły i noża brzeg mojej bluzki będzie ładnie ucięty. Aby ładnie zacząć szyć, czyli tak aby ścieg nam się nie spruł, musimy po przeszyciu pierwszego centymetra, zatrzymać się, podnieść stopkę i zawinąć pod nią początek łańcuszka. 
A to wszystko zobaczycie na filmiku, mam nadzieję, że muzyczka też Wam się spodoba :)



Ścieg rolujący, który był mi tak bardzo potrzebny!

Na tym filmiku pokażę Wam jak szyć ściegiem rolującym i jak do takiego szycia ustawić maszynę. Bardzo mi tego ściegu już od dawna brakowało, szczególnie gdy szyłam cienkie szyfony i satyny.
Bo właśnie do takich tkanin się on przydaje, obcina materiał a następnie zawija go i wykańcza drobnym łańcuszkiem. Do tego ściegu trzeba zdjąć jedną igłę i nieco zmienić naprężenie nitek. Dodatkowo należy wyjąć taki metalowy języczek spod stopki i poustawiać pokrętełka w odpowiedniej pozycji:



Teraz coś co i dla mnie było nowością - transport różnicowy.

Transport różnicowy to opcja, przy pomocy której można ustawić różną prędkość każdego z dwóch transporterów znajdujących się pod stopką, przesuwających nasz materiał. W zależności od tego jak ustawimy sobie prędkość tych transporterów uzyskamy różne efekty. Efekt będzie się również różnił w zależności od użytego materiału: elastyczny czy nie. Ja zrobiłam test na cienkiej, nieelastycznej krepie i na pierwszym ustawieniu, poniżej optymalnego, materiał mi się pofalował a na drugim, powyżej optymalnego, materiał się napiął. Sami zobaczcie:



Wolne ramię i duże hura!

Na koniec krótko i na temat - wolne ramię w owerloku, udogodnienie do którego przyzwyczaiły mnie już moje poprzednie maszyny więc w tym przypadku przyjmuję to z dobrodziejstwem inwentarza, do dobrego szybko się człowiek przyzwyczaja ;-)


Jednym słowem ta maszyna to dla mnie duże "hurra" - od samego faktu radości z posiadania owerloka począwszy, poprzez jego świetne funkcje, na łatwym użytkowaniu skończywszy. To ostatnie mnie szczególnie zaskoczyło, gdyż po dotychczasowych doświadczeniach byłam przekonana, że owerlok jest z zasady maszyną skomplikowaną, wyposażoną w milion oczek, sprężynek i pokrętełek i przez to trudną w ustawianiu oraz użytkowaniu. 
W przypadku tej maszyny to wszystko okazało się bardzo proste: pokrętełka są czytelne, ich funkcje jasne a zmiany ustawień od razu widoczne na ściegu, co powoduje, że praktyka staje się łatwiejsza z każdym kolejnym przeszytym szwem. Jedyny minus, to tak jak pisałam - ciężka praca pokręteł z lewej strony maszyny. 
Jeśli ktokolwiek z Was nie ma jeszcze owerloka to polecam zakup tak w ogóle a zakup tego w szczególności :-)


19 komentarzy:

  1. Gratuluję zakupu i cieszę się razem z Tobą :) Od kilku miesięcy i ja jestem szczęśliwą posiadaczką czteronitkowego overlocka i bardzo sobie chwalę :) Pokrętłami się nie przejmuj, wyrobią się w miarę ich użytkowania, nowe zawsze opornie "chodzą".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? Dzięki za pocieszenie, myślałam że tak ma być i już się z tym w sumie pogodziłam, ale skoro mówisz że będą chodzić lżej to super :-)

      Usuń
  2. Świetny zakup, jestem pewna że nie będziesz już mogła obejść się bez owerlocka :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo kusi mnie ten overlok, choć nie szyłam nigdy na overloku. dzięki za filmiki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy nadal jest Pani zadowolona z tego overloka? Zastanawiam się nad zakupem właśnie tego. Czy można na nim podwijać koszulki?

    OdpowiedzUsuń
  5. Podłączam się do pytania powyżej :) czy nadal poleca Pani ten overlock?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rowniez jestem ciekawa pani opinii. Na dniach chcialabym wlasnie kupic tego.

      Usuń
  6. I ja tez sie przylaczam, odp? Bo tez zamierzam kupic, a nigdzie nie znalazlam zadnych opinii na jego temat tylko tutaj:) latwo sie go nawleka? I czy jak nigdy nie szylam na overlocku to nie przerazi mnie jego uzywanie? 😊tzn czy nadaje sie dla malo poczatkujacych szyjacych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialo byc dla poczatkujacych szyjacych ;)

      Usuń
    2. Mialo byc dla poczatkujacych szyjacych ;)

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Overlock jak najbardziej nadaje się dla początkujących. Ja jestem początkująca a nawet bardzo :) pierwszą maszynę wielofunkcyjną dostałam niecały miesiąc temu (prezent od Mikołaja) - uszyłam bluzeczkę, spodenki, poszewki na poduszki, a że jestem w gorącej wodzie kąpana to od razu zapragnęłam overa :) pomygły mi w tym raty 0% :P w każdym razie jako osoba bardzo początkująca opanowałam tą maszynę w ciągu jednego wieczora z pomocą pana sprzedającego - jest naprawdę baaaardzo łatwy w użytkowaniu - nawlekanie nici - bardzo proste, później tylko trzeba zapamiętać która nić z maszyny jest w ściegu żeby wiedziać jak ustawiać naprężenia, mi w ciągu 5 min od nawleczenia udało się uzyskać idealny ścieg. Brakowało mi jedynie pojemnika na ścinki i wczoraj go domówiłam. Cieszę się bardzo że natrafiłam na tą recenzję bo pomogła mi bardzo w wyborze overa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie można domówić taki pojemnik na ścinki. Będę wdzięczna za info :))) POzdrawiam , Kasia

      Usuń
    2. Podbijam pytanie. Gdzie moge zakupić powyższy pojemnik. bardzo proszę o namiary. Będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    3. https://www.maszynydousa.pl/pl/p/Pojemnik-na-scinki-do-owerloka-Brother-1034D/756

      Usuń
  9. Hmm, a ja mam mieszane uczucia co do tego overlocka. Kupiłam go jako uzywkę na serwisie sprzedażonym i niestety właśnie zamówiłam płytkę ściegową za 200 pln, bo ta obecna się zepsuła. Płytka ma taki języczek no i ten języczek się uszkodził. Tak że jeśli nowa płytka się tak samo uszkodzi będę musiała kupić nowy owerlock - i to już na pewno nie będzie Brother.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli kolejna płytka się uszkodzi to nie musisz kupować nowego owerloka tylko samą nową płytkę. Miałam natomiast podobne doświadczenie z uszkodzeniem języczka na płytce ściegowej i to dwukrotnie: w czasie prowadzonych przeze mnie kursów szycia, kursantkom zdarzyło się dwa razy uszkodzić w ten sposób płytkę w owerlokach Brothera. Za każdym razem było to spowodowane wepchnięciem zbyt wielu warstw materiału pod stopkę maszyny i usiłowanie przeszycia tego tworu.

      Usuń
  10. No i właściwie jak tez tak zrobiłam za 1 razem - próbowałam przeszyć 6 warstw ściągacza... ale potem i bez takich akcji np na 2 czy 3 warstwach też się to działo.Tak więc czekam na płytkę i dam znać czy wymiana pomogła Oby:)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.